Publiczna Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Belsku Dużym

Klasy V W Karpaczu

We wtorek 5 czerwca 2018r. uczniowie klas V Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Belsku Dużym pojechali na 4 dniową zieloną szkołę do Karpacza wraz z nauczycielami: p. Hanną Jasińską, p. Edytą Kwiatkowską, p. Agnieszką Błaszczyk oraz p. Katarzyną Jasińską.

Pierwszym punktem zwiedzania było jedno z najstarszych miast w Polsce, czyli piękny i urokliwy Wrocław. Droga do stolicy Dolnego Śląska z przerwami trwała 6 godzin. Postoje zazwyczaj miały miejsce na stacjach paliwowych. Kupowaliśmy tam prowiant oraz rozmawialiśmy na świeżym powietrzu . Nauczyciele w tym czasie pili ulubioną kawę. Jazda upłynęła szybko i przyjemnie. Cały czas żartowaliśmy i śpiewaliśmy znane nam piosenki. Nikt nie był smutny.

We Wrocławiu rozpoczęliśmy poszukiwania wrocławskich krasnoludków na Starym Mieście. Zlokalizowaliśmy ponad 20 krasnali, w tym Więźnia, Głuchoniemego, Gołębiarza, Rowerzystę, Górnika i Słupnika. Pani przewodnik opowiedziała nam o banku krasnali, o windzie bez drzwi, o więzieniu, w którym było kiedyś przedszkole oraz o innych tajemnicach Wrocławia. Następnie kupiliśmy pamiątki i udaliśmy się w dalszą drogę w kierunku Karpacza.

Karpacz to miejscowość turystyczno - wypoczynkowa, w Karkonoszach, położona u podnóża Śnieżki, nad rzeką Łomnicą; granice miasta obejmują także najwyższą partię Karkonoszy ze Śnieżką ( 1602 m npm). Ze względu na swe położenie i walory środowiska geograficznego, Karpacz jest ośrodkiem sportowo - rekreacyjnym zarówno zimą jak i latem.

Na miejscu zakwaterowaliśmy się w pensjonacie „Królowa Karkonoszy” w centrum Karpacza. Po czym udaliśmy się na obiadokolację. Po posiłku poszliśmy pospacerować po mieście. Nawet udało nam się pograć w piłkę na boisku. Trochę zmęczeni ale zadowoleni wróciliśmy do pensjonatu, tak minął pierwszy dzień zielonej szkoły.

W drugi dzień po śniadaniu udaliśmy się autokarem do kopalni Podgórze   w Kowarach. Jest to druga co do wielkości kopalnia uranu w Polsce. Jest ona jednym z najciekawszych i najładniejszych obiektów na terenie Kowar. Trasa turystyczna przebiega przez sztolnię 19a. Nasz spacer po kopalni trwał godzinę. Pan przewodnik zapoznał nas z pasjonującą historią górnictwa. Przybliżył specyfikę pracy górników, techniki eksploatacji podziemnych złóż uranu oraz opowiedział nam o tajnej działalności Zakładów Przemysłowych R-1. Wszyscy słuchaliśmy z zainteresowaniem, tego co miał nam do powiedzenia.

Następnie odwiedziliśmy Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach. Pani Przewodnik oprowadziła nas po parku miniatur, zapoznała z najpiękniejszymi dolnośląskimi budowlami i ich niezwykłą historią. Podziwialiśmy wspaniale modele, perły dolnośląskiej architektury: pałace, zamki, klasztory, starówki miast, wykonane rękami artystów w skali 1 do 25. Odwzorowane z niespotykaną wiernością i wykonane przy wykorzystaniu najnowszej techniki. Miniatury prezentowane są wśród kwiatów i zieleni. Park stanowi niezwykłą atrakcję turystyczną, jest również centrum informacyjnym euroregionu.

Kolejnym etapem naszej wycieczki było zwiedzanie zespołu pałacowo- parkowego w Bukowcu. Tu pani przewodnik oprowadziła nas po całym kompleksie. Mogliśmy zobaczyć pałac w Bukowcu w stylu klasycystycznym, pawilon- herbaciarnię, zachowane częściowo mauzoleum rodu von Redenów, dom ogrodnika, stodołę a także mieliśmy szansę wejść na wieżę widokową, z której rozciąga się piękny widok na Karkonosze.

Po godzinnym spacerze udaliśmy się autokarem do miejscowości Wojanów, aby tam zobaczyć przepiękny pałac. Jest on obecnie własnością prywatną, mieści się w nim kompleks hotelowo- konferencyjny.

Trzeci dzień zapowiadał się bardzo interesująco. W naszym planie dnia znalazła się Szklarska Poręba. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Chaty Walońskiej. Jest to osada średniowiecznych poszukiwaczy skarbów. Tam mogliśmy zobaczyć interaktywne urządzenia wydobywcze i przetwórcze oraz stare rzemiosła. Charyzmatyczny pan przewodnik sprawił, że wszyscy z ogromnym zaciekawieniem i skupieniem  słuchali tego co miał nam do przekazania. Na koniec zostaliśmy poczęstowani przepysznym chlebem wypiekanym w tamtejszych piecach. Wszystkim bardzo smakowało. 

Następnie pieszo udaliśmy w kierunku Chybotka. Jest to jedna z głównych atrakcji turystycznych Szklarskiej Poręby. Najwyżej położony piętnastotonowy kamień o średnicy ok. 4 m wsparty w  dwóch miejscach daje się łatwo rozkołysać. Tam każdy chętny mógł poruszać wielkim głazem. W czasie pieszej wędrówki podziwialiśmy piękne widoki Karkonoskiego Parku Narodowego.

Potem udaliśmy się piechotą przez las do „Leśnej Huty”.

Huta istnieje od 1998 r. i została udostępniona turystom. Obecnie nadal prowadzona jest produkcja, którą mogą obejrzeć odwiedzający Hutę turyści. Wszystko wykonywane jest ręcznie przez hutników, a także za pomocą specjalnych 120 letnich pras hutniczych, które po odrestaurowaniu nadal służą do formowania szkła. W 2003 roku na terenie Leśnej Huty otwarto sklep - muzeum w którym dla upamiętnienia pobytu można dokonać drobnych zakupów wytwarzanych wyrobów oraz zobaczyć stare piszczele hutnicze i poznać historię regionu i hutnictwa.

W hucie na oczach widzów wykonuje się ręcznie formowane szkła barwione w masie. Można obserwować wytop różnych form szklanych od ozdób po wazony i naczynia. Materiałem jest przede wszystkim stłuczka szklana z domieszką piasku szklarskiego.

Mieliśmy okazję obejrzeć wytop szkła i formowanie szklanych naczyń a nawet jedna z pań mogła własnoręcznie stworzyć swoje dzieło.  Byliśmy w pomieszczeniach huty, pooglądaliśmy piękne szklane wyroby eksponowane w sklepie. Niektórzy z nas kupili wyroby ze szkła na pamiątkę.

Nie zabrakło oczywiście czasu na inne przyjemności, tym razem coś dla ciała. Mogliśmy pozjeżdżać sobie po torze saneczkowym. Sprawiło to wszystkim niezłą frajdę.

Ostatni dzień zaczęliśmy od spakowania się i posprzątania swoich pokoi. Po śniadaniu wszyscy wymeldowaliśmy się z hotelu i udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Po drodze mieliśmy okazję zobaczyć przepiękne kolorowe jeziorka w Rudawach Janowickich.

Cztery jeziorka: żółte, purpurowe, błękitne i czarne leżą na zboczu Wielkiej Kopy. Zabarwienie wody w akwenach związane jest ze składem chemicznym ścian i dna wyrobisk. Na początku XVIII w. ówcześni mieszkańcy Rohnau (obecnie Wieściszowice) zaczęli wydobywać łupki pirytonośne, w które obfituje tutejsza gleba.

Powstała tu kopalnia pirytu, który był następnie przerabiany na kwas siarkowy. Gdy na początki XX w. zniknęła kopalnia do głosu doszła natura. Woda wypełniła wyrobiska pokopalniane, tworząc zjawiskowe jeziorka. Do Kolorowych Jeziorek szliśmy zielonym szlakiem z Wieściszowic na Wielką Kopę. Wszyscy byliśmy zachwyceni pięknem tego miejsca.  I tym pozytywnym akcentem zakończyliśmy naszą wycieczkę. W dobrych nastrojach udaliśmy się do autokaru i ruszyliśmy w kierunku Belska Dużego.

Kierujemy serdeczne podziękowania dla naszego wspaniałego kierowcy pana Roberta. Dzięki niemu cali i zdrowi dotarliśmy do domu.

Wycieczkę uznajemy za udaną i zachęcamy do odwiedzenia tych, jakże uroczych miejsc.