Długa podróż z przygodami, serdeczne powitanie w Lamego i pierwsze warsztaty.
Nasza erasmusowa grupa wyruszyła z Belska Dużego 2 marca 2023 r. o godzinie 3 nad ranem. Podróż (zdjęcia 1-2) trwała cały dzień i obfitowała w przygody, które pozwoliły uczestnikom poznać mroczne (choć ekscytujące) strony turystyki.
Najpierw wygodny lot Lufthansą z Frankfurtu okazał się pechowy, ponieważ w nieznanych okoliczościach zaginęły (na szczęście chwilowo) bagaże trojga uczestników (zdjęcie 29).
Potem okazało się, że pechowy jest również termin wyjazdu, ponieważ akurat tego dnia zaczęły się obejmujące cały kraj strajki, m.in. pracowników służby zdrowia i nauczycieli.
Solidarnie strajkowały również portugalskie koleje!
Z tego powodu zamiast szybkiej podróży pociągiem z Porto do Lamego, trzeba było poszukać innych połączeń, z przesiadkami. Łącznie było to sześć różnych środków transportu i kilka przyspieszonych kursów dźwigania walizek:-) Plusem tego rozwiązania była jednak możliwość podziwiania cudownych krajobrazów i podglądania życia w małych miasteczkach i wsiach na trasie. Był to również specyficzny test odpowiedzialności i kreatywności.
Na pewno, mimo chwilowego zmęczenia, wszyscy będą długo wspominać pierwsze spotkanie z Portugalią. Nie ma jak przygoda!
Późnym popołudniem grupa dotarła do Lamego, gdzie została powitana (zdjęcia 3-8) przez życzliwych gospodarzy oraz ekipę chorwacką, która przybyła na miejsce dzień wcześniej.
Po hucznym przyjęciu (połączonym z programem artystycznym, m in. w wykonaniu seniorów) strudzeni, ale podekscytowani wędrowcy udali się na nocleg do domów wyznaczonych rodzin.
(Szkoła, która nas podejmuje, jest szkołą prywatną, dlatego nie uczestniczy w ogólnokrajowej akcji strajkowej.)
3 marca po dobrze przespanej nocy i śniadaniu młodzież wzięła udział w międzynarodowych warsztatach (zdjęcia 9-17) ekologicznych na terenie Colegio de Lamego.
Pierwsza seria dotyczyła wykorzystania naturalnych źródeł energii. Zadaniem uczestników było zbudowanie modeli pojazdów z pustych butelek. Należało niezwykle precyzyjnie stosować się do załączonych instrukcji. Pojazdy mogły poruszać sie dzięki dawkom powietrza z napompowanych balonów. Na koniec odbyły się wyścigi zbudowanych pojazdów. Triumfowała w nich Basia Werbanowska.
Druga runda warsztatów dotyczyła recyklingu. Uczniowie mieli odszukać potrzebne informacje oraz ułożyć quizy dla innych grup. Należało wykazać się niemałą wiedzą ekologiczną.
*
Kolejnym punktem programu była wizyta w Muzeum Lamego (zdjecia 18-28). Wprawdzie jest ono w remoncie, ale w drodze wyjątku zostało udostępnione uczestnikom projektu.
W Muzeum również odbyły się warsztaty, które prowadziła (oczywiście po angielsku) zamieszkała w Portugalii Polka pochodząca z Radomia.
Dzień zakończył się spotkaniem integracyjnym, na które obowiazkowo należało ubrać się na biało.
*
Pierwsze refleksje? Pięknie, malowniczo, przyroda budzi się do życia, słońce, na zewnątrz cieplutko... Miasteczko urokliwe, ludzie życzliwi, atmosfera bardzo dobra! Co jeszcze? Jedzenie - zupełnie inne, nieznane smaki. Poza tym... Chłodno w szkole, chłodno w domach. Portugalczycy najwyraźniej oszczędzają, nie wydają majątku na ogrzewanie. Nikogo nie dziwi, że w szkole z zimnymi kaloryferami dzieci i nauczyciele uczą się i pracują w kurtkach, a w domach nocami, cóż, trzeba się po prostu cieplej ubrać i przykryć po uszy kilkoma kocami.
*
W wyprawie uczestniczą: Zofia Kocewiak, Maja Kołacz, Barbara Werbanowska, Mikołaj Jendrzejczak, Adam Czerwiński, Gabriela Ostrowska, Jan Gałka.
Kadra: p. Magdalena Jendrzejczak (koordynator projektu), p. dyr. Teresa Bogdańska oraz p. Joanna Żołnacz.
