Dziewczyny z naszej klasy (6b) bardzo długo zastanawiały się, co zorganizować na Dzień Chłopaka. W końcu wpadłyśmy na pomysł, aby zrobić klasowe wyjście na drezyny do Małej Wsi. Ten pomysł przypadł każdemu do gustu.
Drezyny składały się z trzech wagonów, więc rozdzieliliśmy się na grupy. Każdy pedałował na zmianę. Było to trochę męczące.
Na końcu pierwszego etapu trasy, tj w rejonie Belska Małego, zrobiliśmy małą przerwę i zawróciliśmy w stronę lasu. Kiedy tam wjechaliśmy, można było poczuć przyjemny zapach roślinności.
Gdy wyjechaliśmy z leśnego terenu, można było zobaczyć sady i domy w oddali. Po chwili dojechaliśmy do asfaltowej drogi.
Padła propozycja, aby pojechać dalej w stronę Skowronek. Wszyscy jednogłośnie zgodziliśmy się na to. Po kolejnej wesołej podróży dotarliśmy do końca całej trasy.
Był już czas, aby wracać.
W drodze powrotnej głównie pedałowali chłopcy, w końcu było to ich święto.
Cała podróż powrotna była bardzo wesoła, śpiewaliśmy piosenki i opowiadaliśmy żarty.
Kiedy wróciliśmy do punktu startowego, był to czas, aby chłopcy z naszej klasy otrzymali małe upominki w formie cukierków i gum do żucia.
Droga, którą przejechaliśmy, była dość długa, wynosiła aż 8 kilometrów. Około godziny 16:50 nadszedł czas, aby wracać do naszych domów.
Wyjście na drezyny było bardzo wesołe i zabawne.
Postanowiliśmy organizować taką atrakcję co roku.
Każdemu bardzo się podobało.
Relacja: Marysia Arciszewska VI b
Zdjęcia: p. Anna Jaskólska i p. Beata Jarząb
29.09.2024