Oblicza dzieciństwa, oblicza człowieczeństwa. Wszystkie dzieci są nasze?!
Pierwszego czerwca dzieci budzą się w oczekiwaniu na uśmiech mamusi, piękny prezent,
nowe buty, T-shirt z zabawnym napisem, najnowszą grę, plecak...
Wsiadają do samochodu i jadą do szkoły, nie zawsze zadowolone, że znowu trzeba będzie się czegoś nauczyć.
Zacznijmy jeszcze raz.
Pierwszego czerwca dzieci budzą się przed świtem, głodne idą boso do fabryki, by przez dwanaście godzin stać przy maszynie
lub do kopalni, gdzie cały dzień na kolanach wydobywają cenne kruszce.
Niektóre mają pięć lat, inne osiem czy jedenaście. Nikt nie kupi im zeszytu ani roweru.
Chciałyby iść do szkoły, ale pewnie nigdy nie dostaną szansy, by nauczyć się czytać.
Z wdzięcznością przyjmują kolejny dzień życia. Po cichu marzą, by codziennie coś zjeść.
Dzień Dziecka to również ich dzień. Tylko z nazwy.
Praca za miskę ryżu, czyli gdzie i za ile szyją nasze T-shirty
7-letnie dzieci pracują po 12 godzin w ciężkich warunkach. Wszystko za cenę naszego luksusu
UNICEF: 152 miliony dzieci muszą pracować
Tragedia dzieci w Jemenie. "Po prostu się rozpadają. Nie mogą nawet płakać"
[drastyczne] Świat, w którym głową rodziny zostają 12-latkowie, a tysiące głodnych dzieci umiera.
Jest nadzieja, w ludziach o dobrych sercach.
Jeśli zapomnę o nich...
Z kołyski do… fabryki lub kopalni. Najniebezpieczniejsze zawody wykonywane dawniej przez dzieci
OBY WSZYSTKIE DZIECI ŚWIATA BYŁY SZCZĘŚLIWE!
