Publiczna Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Belsku Dużym

Mile widziani!

Kolejny, a właściwie pierwszy pełny dzień w Chorwacji, upłynął nam pod znakiem wzruszającej gościnności gospodarzy.

 

Mile widziani!

Zupełnie jak w piosence – to były piękne dni, i bardzo intensywne, tak bardzo, że oszołomiona wrażeniami młodzież zupełnie zapomniała o robieniu zdjęć…

Wczorajszy lot z Warszawy do  Belgradu, stolicy Serbii, przebiegał spokojnie. Jednakże po wylądowaniu, przyzwyczajeni do swobodnego przekraczania granicy, wpadliśmy w sidła szczegółowych kontroli celnych i paszportowych. Dorosłym przypomniały się dawne czasy, gdy każdy wyjazd poza Polskę wiązał się z ogromnymi trudnościami, zaś młodzież miała okazję zetknąć się  z nieznaną rzeczywistością obowiązującą poza granicami Unii Europejskiej.

W Belgradzie spotkaliśmy się z grupą portugalską i wspólnie udaliśmy się do Chorwacji, do niewielkiej miejscowości Komletinci, gdzie zostaliśmy entuzjastycznie powitani przez młodzież i grono pedagogiczne Szkoły imienia Vladimira Nazora, wybitnego pisarza.

Wieczorem uczniowie zostali przydzieleni do miejscowych rodzin, pojedynczo lub po dwoje w jednym domu. Zdarzało się, że jedna rodzina jednocześnie gościła Polkę i Portugalkę. Nad organizacją noclegów czuwał profesjonalny koordynator, cały czas pozostający w kontakcie z opiekunami.

W czwartek 15 września staliśmy się częścią szkolnej społeczności Komletinci.

Na początku dnia odśpiewaliśmy hymny państw biorących udział w projekcie. Wysłuchaliśmy też kilku ludowych pieśni w wykonaniu rodziców i uczniów!

Potem uczestniczyliśmy w lekcjach i innego rodzaju zajęciach, byliśmy miedzy innymi na matematyce, na lekcji przyrody, religii i wychowania fizycznego (Janek nawet trenował z rówieśnikami bieg ze startu niskiego.) Odbył się też piłkarski miniturniej, w którym mieszane drużyny walczyły z gospodarzami.

Wrażenia po wizycie w szkole? Przede wszystkim takie, że każdy tam bardzo dobrze mówi po angielsku, i małe dzieci, i młodzież, i nauczyciele wszystkich przedmiotów. (Uwaga! Mobilizacja!)  Nam na czas lekcji przydzielono tłumaczy, choć trzeba przyznać, że swojsko brzmiącego języka chorwackiego słuchało się z wielką przyjemnością i ze … zrozumieniem.

Po zawodach udaliśmy się na lunch do miejscowej remizy, gdzie grupa kuchennych pasjonatów serwowała lokalne dania. Cały czas z mocnym przytupem towarzyszył nam zespół ludowy, również po posiłku, gdy na drabiniastych wozach (tak, tak…) udaliśmy się do lasu.

Ta nieoczekiwana wyprawa na łono natury miała niezwykły przebieg, gdyż po drodze witali nas stojący na poboczu mieszkańcy. Nasza obecność budziła niemałe zainteresowanie, do tego stopnia, że zaciekawieni ludzie zatrzymywali samochody, by nas pozdrawiać lub przynajmniej życzliwie pomachać. Po raz kolejny dostaliśmy dowód, że jesteśmy tam mile widziani. Pozostajemy pod wrażeniem chorwackiej życzliwości i gościnności!  

W lesie zwiedziliśmy zabytkową chatę  i urządziliśmy sobie mały piknik pod chmurką. Znaleźliśmy też czas na spacer i przejażdżkę po okolicy, zwłaszcza że pogoda mocno nam sprzyjała (jak środek lata, 29 stopni!). 

Leśną przygodę zakończyliśmy po godzinie osiemnastej i przyjemnie zmęczeni wróciliśmy do naszych miejsc zakwaterowania. To był naprawdę bardzo ekscytujący dzień!

Teresa Bogdańska

Magdalena Jendrzejczak

Edyta Kwiatkowska

 

Wyjazd odbywa się w ramach ekologicznego projektu "Papier czy plastik?..."